Harcerskie wieści czerwiec 2017

DWUDNIOWY BIWAK

19-DSC01250Dnia 8 i 9 czerwca 2017 roku w naszej szkole odbył się dwudniowy wyjazd na biwak do miejscowości Pisaki Drużków. Pojechaliśmy tam wraz z nauczycielami, między innymi wychowawcami klas, które brały w nich udział, czyli klasy I, II, III, IV, V, VI oraz klasa II gimnazjum.
Każdy z uczestników miał zarezerwowane miejsce w samochodzie swojej mamy lub kolegi, koleżanki, aby dostać się na miejsce zbiórki, którym w tym przypadku był prom prowadzący do miejscowości Piaski Drużków, w której miał się odbyć biwak. Gdy wszyscy zjawili się na miejscu weszliśmy na „pokład” promu. Jak się potem okazało grupka spóźnialskich, którzy nie zdążyli wsiąść z nami na , wsiadła do samochodu i przyjechała z drugiej strony Dunajca. Po tym jak doszliśmy na miejsce, zostaliśmy pokierowani do stołówki, gdzie zostawiliśmy nasze bagaże. Razem z druhem, który jest właścicielem tzw. Harcówki, w której mieliśmy spędzić najbliższe dwa dni, zaprowadził nas na plac apelowy. Ustawiliśmy się w dwuszeregu i zostały nam przedstawione zasady tam panujące. Padła też prośba, abyśmy zostawili obozowisko w takim stanie jakim je zastaliśmy. Zaraz po zakończeniu apelu, zostaliśmy przydzieleni do namiotów. W zależności od grupy wiekowej w namiotach znajdowało się od 6 do 9 osób. Z najmłodszymi dziećmi, w każdym namiocie znajdował się nauczyciel. Gdy już się rozpakowaliśmy mieliśmy chwilę dal siebie. Po pewnym czasie zostaliśmy zawołani na obiad, który składał się z zupy kalafiorowej i ziemniaków ze schabowym. Gdy wszyscy skończyli jeść, poszliśmy na plac gdzie mogliśmy grać w różne gry min. : w piłkę nożną i siatkówkę. Mniej więcej o godzinie 19 zostaliśmy zawołani na kolację, przed którą większość obozowiczów postanowiła skorzystać z wieczornej toalety. W niedługim czasie po posiłku zebraliśmy się wszyscy wokół ogniska; harcerze i zuchy obowiązkowo ubrali mundury; by móc razem zaśpiewać piosenki przy akompaniamencie pana Czesława Żurka. Przy okazji nauczyciele wymyślili konkurs na najlepiej zaśpiewaną piosenkę. Konkurs nie był do końca sprawiedliwy, gdyż nauczyciele podnosili punktację co występ. Najbardziej oburzona tym faktem była klasa II gimnazjum, gdyż mimo wspaniałego występu otrzymali najmniejszą ilość punktów. Konkurs wygrała klasa V, czyli moja. Ognisko zakończyło się około godziny 23, po tym czasie uczestnicy obozu rozeszli się do swoich namiotów, ale niektórym nie spieszyło się, żeby zasnąć wręcz przeciwnie nie dawali spać innym. Ta noc nie należał a do najcieplejszych. Musieliśmy przykrywać się dodatkowo kocami. Następnego dnia po śniadaniu, które odbyło się około godziny 9, wszyscy ruszyli grać w piłkę nożną, siatkówkę, albo siedzieli w namiotach i ukrywali się przed słońcem. Niektóre dzieci nawet w czasie biwaku nie mogły się rozstać ze swoimi telefonami i tabletami. Przed obiadem wszyscy zostali poproszeni o wysłuchanie założyciela Harcówki. Druh Kazimierz Kordecki opowiedział jak założył to przepiękne miejsce, które liczy sobie już 61 lat. Najdziwniejsze dla nas było to ,że mimo podeszłego już wieku pamiętał dokładnie każdy szczegół. Opowiedział nam ,że na większości obozów były jakieś śmieszne sytuacje, nam przytoczył jedną. Nasi harcerze zaśpiewali specjalnie dla niego piosenkę pt. ‘’Wspomnienia bumeranga „. Po tej lekcji historii poszliśmy na obiad. Zaraz po posiłku wszyscy ruszyli do swoich namiotów, aby się spakować. Gdy wszyscy zjawili się ze swoimi bagażami na placu apelowym, druh podziękował za przybycie, a my po jego słowach wyruszyliśmy na prom. Po drugiej stronie czekały na nas nasze mamy. Niektóre nawet przepłynęły specjalnie promem na drugi brzeg.
Biorąc pod uwagę uśmiechy na twarzach wszystkich uczestników włącznie z nauczycielami, mogę śmiało stwierdzić iż biwak był udany. Ja osobiście jestem zadowolona z całego wyjazdu i myślę, że mogłoby być ich więcej. GALERIA FOTO

Wspomnienia harcerki Gabrysi  Kołodziej